Dziś obchodziliśmy w Trzynastce Światowy Dzień Dziergania w Miejscach Publicznych. Frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorki – pani od matmy.
Na wspólne ręczne robótki przybyło ponad 70 uczennic i uczniów z klas 3-6.
Przyszli nasi szkolni szydełkomaniacy, którzy potrafią już tworzyć piękne dzieła, bo szydełkowanie „wciągnęło” ich już rok temu.
Przybyli też uczniowie, którzy dopiero chcieli poznać tajniki szydełkowania oraz ci, którzy po prostu chcieli „urwać” się z lekcji. Ale być może i jedni i drudzy odkryli dziś swoją nową pasję.
To było przemiłe 5 godzin spędzone na szydełkowaniu, robieniu na drutach i na obręczy dziewiarskiej, zaplataniu makramy, robieniu bransoletek na tekturowym kółku, szyciu poduszek i czapek.
Powstało wiele wspaniałych dzieł:

kantar dla konia,

smycz dla psa,

żaby,

kałamarnice,

truskawki,

pszczółki,

bransoletki,

obrączki,

kolczyki,

bluzka dla małpki,

dinozaur,
grzybek
strączek groszku,

szaliki,

kominy,

opaski,

sakiewka na pieniądze,

naszyjniki

i wiele innych dzieł, które jak twierdzili autorzy tych prac, dopiero na koniec procesu twórczego okaże się czym będą.

To był bardzo miło i kreatywnie spędzony czas.
Ciekawe czy pani Dorota zorganizuje taki dzień rękodzieła w następnym roku?

Warto nauczyć się szydełkowania, ponieważ badania naukowe przeprowadzone przez brytyjską psychoterapeutkę udowodniły, że rytmiczne powtarzanie czynności zbawiennie wpływa na układ nerwowy. Dziewiarstwo potrafi wprowadzić w stan przypominający medytację, która wzmacnia cały organizm. Osoba dziergająca nie tylko przestaje myśleć o problemach, ale również odczuwa mniejszy ból i stres.